Forum O Grze Mafia The City Of Lost Heaven

Zejdus

Mam pewien problem. W misji śmierć sztuki jak już jestem w miejscu gdzie mogę wziąć apteczkę, nagle trace całe życie i umeram! To błąd gry, czy Ja coś źle robie?

Silver

Hmm, no nie wiem co w tej sytuacji zrobic - nigdy nei spotkalem sie z takim bledem w grze. Czy masz oryginalna gre?

bini

To nie błąd Very Happy

to granat

Trzeba szybko uciec na bok.

Gość

Aha! No to dzięki

magik

hehe w tej misji wyjątowo trzeba uważać na granaty Very Happy

matek :D

zejduś to był granat

glukkon7 · II Święty Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 699 Przeczytał: 0 tematów

Diabeł tkwi w szczegółach. Twisted Evil

Piki

Polecam sobie podgłośnić - wtedy usłyszysz, że naprawdę jak przekroczysz jakąś granicę, to słychać spadający ze schodów granat. Akurat ten granat jest w bardzo trudnym miejscu. Po zabiciu kilku przeciwników, nikt nie spodziewa się suprise'ów , a tu nagle granat i od nowa Wink

Tym bardziej, że ta apteczka wygląda często bardzo apetycznie.

P.S: Ja doszedłem do pojedynku z Sam'em ze stuprocentowym poziomem zdrowia Wink

Herring · Gość

Właśnie Zejdus,podgłośnij sobie.Wtedy na 100% usłyszysz,jak granat spadnie na ziemi.Wtedy szybko na bok!!!A potem migiem po apteczke.PIKI,ja też miałem 100%,a jakim sposobem zabiłeś Sama,bo ja czekałem aż wywali we mnie całą serie,i kiedy przeładowywał,kropnąłem go.Myślałem,że to koniec,aż tu nagle on wyskoczył zza rogu.Ale byłem szybszy od niego.Po zabiciu Sama też miałem 100%.To pytanie również kieruje do ZEJDUSA

Piki

Zacznijmy od tego, że ostatnia misja jest dużo trudniejsza od pozostałych. W żadnej misji żaden przeciwnik nie strzela tak dobrze jak Sam w "Śmierć Sztuki". W pozostałych misjach nie musimy się też wykazać tak dużym refleksem. Czasem przeciwnik dość dobrze ukryje się za eksponatem i wtedy cieszymy się, jeśli typek miał tylko Thompson'a. Jeśli trafimy na Shotgun'a lub na Luparę, a przeciwnik jest w odległości kilku kroków, to często musimy zaczynać misję od początku...

Sam'a zabiłem z Thompson'a. Po przerywniku filmowym poszedłem kilka kroków w prawo i ustawiłem się tak, że ten głupek non stop we mnie strzelał Very Happy

Skończył mu się magazynek i zacząłem do niego strzelać pojedyńczymi strzałami, aż w końcu szedłem już tylko po śladach krwi...

Herring · Gość

Też tak zrobiłem.Wychyliłem się leciutko a Sam walił jak opętany.Gdy skończył mu się magazynek wychyliłem się i zacząłem strzelać pojedyńczymi strzałami,jak ty.Cała seria nie miała sensu.Gdy szedłem po śladach krwi,nie spodziewałem się,że SAM jeszcze żyje!(Kuloodporny,czy co?)Chwile później już nie żył...
Według mnie to była najtrudniejsza misja w grze,bo była masa przeciwników do zabicia,no i ten SAM.Podobała mi się scena,gdzie Tommy zrobił ten unik.Według mnie misja Śmierć Sztuki była najtrudniejszą misją w grze,a nie Świetny interes.WITAJ PIKI POZDRO

Piki

Zejdus

Ja za pierwszym razem zabiłem Sama w ten oto sposób:

Stanąłem blisko barierki, żeby cały czas we mnie strzelał. Jak skończył mu się magazynek, Wyskoczyłem z za rogu i w przeciwieństwie do Was, wpakowałem w niego cały magazynek Very Happy

Padła od razu.

Ale potem, za drugim przechodzeniem poszedłem poszedłem trochę na łatwiznę. Otóż poszedłem parę balkoników dalej. Sam sobie stał i wystawało tylko jego ramię. Stanąłem tak, żeby mnie nie wiedział, i pojedyńczymi strzałami go wykończyłem, strzelając tylko w ramię Very Happy